Tę zupę pamiętam z dzieciństwa, i to bardzo dobrze pamiętam, gdyż ... nienawidziłam jej wręcz. A tak naprawdę mało jest rzeczy, których nie lubię, a ta zupa była dla mnie przez długi czas traumą jak dla niektórych szpinak. No cóż smak i gust się z czasem zmienia, bo teraz to jedna z moich ulubionych zup. Dużo bym dała za to aby zjeść taką jak kiedyś, tę którą gotowała moja babcia i podawała zawsze z ziemniakami okraszonymi chyba śmietaną. Tego smaku już nie odtworzę, ale zapraszam na moją zupę botwinkową z ziemniakami i jajkiem.
Zupa botwinkowa z jajkiem
SKŁADNIKI:
pęczek botwinki (buraczki i liście)
2 marchewki
1 pietruszka
3 ziemniaki
kostka bulionowa warzywna
100 ml śmietany
łyżka mąki
sok z połowy cytryny
pieprz
łyżeczka cukru
sól
3 jajka
świeży koperek
PRZYGOTOWANIE:
Jajka gotujemy na twardo. Marchewkę, pietruszkę i ziemniaki obieramy i kroimy w kostkę. Pokrojone warzywa przekładamy do garnka, zalewamy 1,5 litra wody, dodajemy kostkę bulionową i gotujemy aż warzywa będą prawie miękkie. Obieramy buraczki z botwinki i kroimy w kosteczkę, a liście i łodygi po umyciu kroimy na drobne kawałki. Botwinkę dodajemy do gotujących się warzyw i gotujemy jeszcze ok 10 minut. Śmietanę mieszamy z mąką, dolewamy trochę gorącej zupy, dokładnie mieszamy i całość wlewamy do garnka. Całość doprawiamy solą, pieprzem, cukrem i sokiem z cytryny. Mieszamy, gotujemy jeszcze kilka minut i nakładamy na talerze. Dodajemy pokrojone, ugotowane jajko i posypujemy koperkiem.
Moją traumą była pomidorowa haha :D Ale na botwinkową zawsze się skuszę, uwielbiam!
OdpowiedzUsuńWidać każdy ma swoją traumę z dzieciństwa, na szczęście to mija...
Usuńpyszna zupka,
OdpowiedzUsuńDziękujemy
Usuń