wtorek, 20 września 2016

Gołąbki bez zawijania - dla leniwych

Kiedy pierwszy raz je jadłam pomyślałam, przy nich chyba więcej roboty niż przy klasycznych :) Do dziś spotykam się z takimi komentarzami, a jak jest w praktyce ? Przekonajcie się sami bo kto raz je przygotuje z pewnością wielokrotnie do nich wróci. Pierwszy raz jadłam je u mojej cioci która jest mistrzynią w przygotowywaniu gołąbków - robi je najlepsze na świecie pod każda postacią. Dziś moja wariacja z kaszą jaglaną, która okazała się strzałem w dziesiątkę. Gołąbki przygotowałam w moim ulubionym warzywno pomidorowym sosie. 

Gołąbki bez zawijania - dla leniwych 




Składniki:
500 g mięsa mielonego z łopatki
100 g ryżu
100 g kaszy jaglanej
600 g kapusty białej
1/2 pęczka koperku
jajko
sól, pieprz do smaku 
bułka tarta do panierowani
olej do smażenia 

sos:
1 duża lub 2 małe cebule
1 marchewka
1 pietruszka korzeń
500 ml passaty pomidorowej w kartoniku (przecieru)
około 300-400 ml wody
olej
1 szczypta rozmarynu
1 szczypta oregano
sól, pieprz do smaku 


Przygotowanie:
Ryż i kaszę jaglaną gotujemy w osolonej wodzie na sypko.
Kapustę białą drobniutko szatkujemy (użyłam malaksera) solimy i odstawiamy na kwadrans
Do kapusty dodajemy mięso mielone, ugotowany i przestudzony ryż z kaszą oraz posiekany koperek, wbijamy jajko, doprawiamy solą i pieprzem. 


Wyrabiamy całość na jednolitą masę. 


Z masy formujemy gołąbki wielkości dłoni, obtaczamy w bułce tartej.


Przygotowane gołąbki obsmażamy dość mocno z dwóch stron na rozgrzanym tłuszczu.


Przygotowujemy sos. Cebulę obieramy i drobniutko siekamy, szklimy na oleju, dodajemy startą na małych oczkach marchewkę i seler - całość przesmażamy 2-3 minuty mieszając.


Dodajemy passate pomidorową (przecier) wraz z wodą, doprawiamy solą, pieprzem, tymiankiem i oregano - całość zagotowujemy.


Do przygotowanego sosu wkładamy gołąbki. 


Całość gotujemy na niewielkim ogniu pod przykryciem przez około 30 minut.


Smacznego !!




22 komentarze:

  1. Wyglądają jak najlepsze kotlety zapiekane w sosie. Dobry przepis do wypróbowania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie są najlepsze :) mi nigdy się nie chce walczyć z kapustą <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... owszem są bardzo smaczne i pomijają walkę z kapustą ;) bywa tak, że nie mam siły na jej oparzanie i ta alternatywa jest idealna :)

      Usuń
  3. Jakoś nie mogę zrobić takich gołąbków, bo mąż twierdzi że takich to on nie uznaje, wiec pozostaje mi zrobienie tych tradycyjnych ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może kiedyś i Twój mąż przekona się że warto dać szansę tym leniwcom ;)
      Pozdrawiamy :)

      Usuń
    2. Może zrobię kiedyś z zaskoczenia na obiad, wtedy będzie musiał je spróbować ;)

      Usuń
    3. Oby tylko mąż był głodny ;) smacznego :D

      Usuń
  4. Świetna alternatywa dla zawijanych gołąbków, muszę w końcu takie zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie są takie jak tradycyjne ale jak nie mam czasu na parzenie liści kapusty to robię własnie takie, bez zawijania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem nie są jak tradycyjne ale to pyszna ich alternatywa :)

      Usuń
  6. Kiedyś je jadłam, ale jeszcze sama nie przygotowywałam. Ostatnio gołąbki (takie tradycyjne) jadłam u teściowej i były pyszne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba wszystkie gołąbki zaliczam do kategorii - pyszne !!! :))
      Pozdrawiamy :)

      Usuń
  7. Wyglądają przepysznie! muszę takie kiedyś zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tez takie robię, smakują rewelacyjnie;) Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) oj tak smakują rewelacyjnie ...
      również pozdrawiamy :)

      Usuń
  9. Zawijać gołąbki, to ja mogę. Ale to obieranie sparzonych liści to koszmar. Zawsze mam palce poparzone. To jest fajny patent nie tylko dla leniwych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, masz racje to gołąbki nie tylko dla leniwych ... ale takie miano już zyskały w moim domu .. leniwe może nie do końca ale smaczne :)

      Usuń