sobota, 20 grudnia 2014

Konczi i Szpileczka w programie Ewy Wachowicz


W listopadzie miałyśmy przyjemność gościć u Pani Ewy Wachowicz i uczestniczyć w nagraniu odcinka nr 235, który to zobaczymy już dziś czyli 20 grudnia o 10.05 w telewizji Polsat. 

W związku z tym dzisiaj zamiast na przepis zapraszamy na krótką fotorelację z Naszej wizyty w Krakowie. 

Konczi i Szpileczka u Ewy Wachowicz




Może zaczniemy od początku: jakiś czas temu wysłałyśmy do Pani Ewy Wachowicz jeden przepis. Jeden dosłownie!

A dlaczego właśnie ten? Już się tłumaczymy, tym przepisem były "piernikowe choinki" i jest to jedyny na blogu Nasz wspólny przepis. Pierniczki razem piekłyśmy, sklejałyśmy i razem opisałyśmy przepis.



Ku Naszemu zaskoczeniu, bo już zupełnie o fakcie wysłania przepisu zapomniałyśmy zadzwoniła do Nas sympatyczna Pani Ania i poinformowała, że Nasz przepis wygrał konkurs na stronie Ewy Wachowicz i zostałyśmy zaproszone do udziału w nagraniu jednego z odcinków programu "Ewa gotuje". Nie zastanawiając się długo zgodziłyśmy się i umówiłyśmy na nagranie za trzy tygodnie.


Forma programu wygląda tak, że Pani Ewa Wachowicz przygotowuję, poza swoimi potrawami, potrawę ze zwycięskiego przepisu, a na koniec przeprowadza krótką rozmowę z jego autorem.



Na nagranie zostałyśmy zaproszone na 20 listopada 2014 r.


Choć do Krakowa nie mamy daleko, bo nieco ponad 100 km, producenci programu zapewnili nam nocleg ze śniadaniem w hotelu Hilton Garden Inn. Postanowiłyśmy z tej możliwości skorzystać i wybrać się dzień przed nagraniem, robiąc sobie przy okazji "babski wypad".


Wybrałyśmy się więc w deszczowy, listopadowy dzionek na Naszą wycieczkę. Po przyjeździe do Krakowa wybrałyśmy się do jego centrum i tam spędziłyśmy praktycznie cały dzień.







Nie obyło się oczywiście bez drobnych zakupów





 i wizycie w  Krakowskiej Manufakturze Czekolady, która była odkryciem tej wyprawy.




























Następnego dnia też miałyśmy sporo czasu, gdyż na nagranie byłyśmy zaproszone dopiero na 16.00.
Wszystko odbywa się w Krakowie w domu Pani Ewy. 
Ze znalezieniem adresu nie miałyśmy problemu, bo sprawdziłyśmy sobie dzień wcześniej gdzie się mamy kierować. Zjawiłyśmy się u Pani Ewy kilka minut przed planowaną godziną nagrania.



I tu odpowiadamy na pytanie, które wszyscy Nam zadają. Tak, tak program nagrywany jest w prawdziwym domu Pani Ewy. Ta piękna kuchnia, nie jest tylko fikcją telewizyjną, a prawdziwą kuchnią.



Odpowiadając na kolejne pytania naszych znajomych: Pani Ewa jest osobą bardzo sympatyczną, emanuje z niej pozytywna energia. Cała ekipa kręcąca program również okazała się bardzo miła.



Gdy dojechałyśmy na miejsce okazało się że tego dnia jest lekkie opóźnienie w nagraniu i musimy zaczekać, bo dopiero zaczynają kręcić odcinek, a my jesteśmy przewidziane na jego końcu. To też było dla Nas ciekawym przeżyciem, bo dowiedziałyśmy się i zobaczyłyśmy jak to wygląda wszystko z drugiej strony ekranu.



Tak naprawdę całe piętro domu było przystosowane na potrzeby kręcenia programu. W kuchni rozstawione były kamery i światła i wokół kręciło się mnóstwo ludzi. Dowiedziałyśmy się ze ekipa biorąca udział w nagraniu programu liczy 18 osób.

W przerwie nagrania Pani Ewa zeszła się z Nami przywitać i poczęstowała Nas ciastem. Gdy przyszła Nasza kolej Pani makijażystka poprawiła Nam makijaż i przypięto Nam mikrofony.










Od początku nagrania, a właściwie już od rana towarzyszył Nam ogromny stres i trema i z tym ciężko było wygrać. Dodatkowo Szpileczka była chora i praktycznie traciła głos co również znacznie utrudniało. Nagranie Naszej kwestii powtarzałyśmy chyba ze 3 razy, więc nie trwało to długo.


Po nagraniu Pani Ewa złożyła nam autografy na najnowszej książce, którą dostałyśmy. Była też chwilka czasu na rozmowę  i wspólną fotkę. Otrzymałyśmy również pozostałe książki Pani Ewy, kalendarz oraz tradycyjnie miarkę i siekaczkę dodatkowo do podziału jeden kosz z produktami.



I już przed godziną 21.00 wyruszyłyśmy do domu.





Udział w programie "Ewa gotuje" był dla Nas niezapomnianą przygodą kulinarną i dość dużym i bardzo stresującym przeżyciem. 

Był to Nasz debiut telewizyjny ale telewizja to zupełnie nie Nasza bajka, więc to pewnie Nasz jedyny taki występ.

Mimo  wszystko zapraszamy do obejrzenia odcinka z Naszym udziałem. Mamy nadzieję, że nie będzie aż tak źle :-)


Pani Ewie i całej ekipie programu dziękujemy za zaproszenie, a co za tym idzie za niezapomniane przeżycia. Pozdrawiamy wszystkich!





50 komentarzy:

  1. Jak tylko mi sie uda, to obejrzę ten odcinek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super wizyta :) Gratuluje wygranej. Szkoda, że dopiero o 11 zobaczyłam ten wpis inaczej na pewno bym oglądała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy!! Nic straconego w internecie można oglądać wszystkie odcinki programu.

      Usuń
    2. Oglądałam. Byłyście super! :)

      Usuń
  3. Gratulacje, to musiało być wspaniałe doświadczenie! :) Ale nie dziwię się, że Was zaprosili, cudne te piernikowe choineczki! Szkoda tylko, że program już się skończył, nie zdążyłam zobaczyć zanim przeczytałam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pinkyy bardzo dziękujemy za tak miłe słowa. Doświadczenie było ciekawe, niesamowita przygoda.

      Usuń
  4. Wow! Super! Gratuluję! Fajne przeżycie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeżycie jedyne w swoim rodzaju, polecamy każdemu spróbować choć raz w życiu!

      Usuń
  5. Dziewczyny jak fajnie!!!;) gratulacje super przygoda

    OdpowiedzUsuń
  6. Super Dziewczyny, zazdroszczę Wam spotkania z Panią Ewą, którą uwielbiam i jej przepisy :-) gratulację. Z chęcią obejrzę powtórkę odcinka z Wami :-) pozdrowionka :-) PS - super wyglądacie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenko dziękujemy za komplement. Wszystko przed Tobą, czekamy kiedy uda Nam się Ciebie zobaczyć w programie ;-)

      Usuń
  7. Gratulacje dziewczyny, super przygoda dla blogerki kulinarnej. Ciekawa jestem co było serwowane w tym odcinku :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie rano oglądałam i widziałam Was. Nie było wcale widać u Was tremy. Gratuluję wizyty u pani Ewy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy, przeżycie dla Nas niesamowite i trema była, więc fajnie że nie zauważyłaś ;-)

      Usuń
  9. Wielkie gratulacje! Wspaniała przygoda! :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ooo jak super! Brawo dziewczyny! ;) Zaraz oglądam przegapiony odcinek ;) Świetna relacja i zdjęcia! Przepis bardzo oryginalny! Nie dziwię się, że wygrał! ;) Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za tak miłe słowa, pozdrawiamy serdecznie!

      Usuń
  11. Fajny reportaż. Cieszę, że Wam się udało!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy! Cieszymy się również, bo to ciekawe przeżycie było!

      Usuń
  12. Gratuluję!!! Świetnie opisałyście te pobyt. Przeczytałam z zainteresowaniem. Szkoda że tak późno dowiedziałam się bo z chęcią zobaczyłabym ten odcinek. Może będzie powtórka. Wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy i zapraszamy częściej do Nas! Odcinek ten i wszystkie inne można obejrzeć przez internet.

      Usuń
  13. Gratuluję i świetnego odcinka (tremy nie bylo widać ) i cennego przeżycia :)

    OdpowiedzUsuń
  14. gratulujemy:) Blog jest swietny:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetnie wypadłyście dziewczyny!
    Niestety ale przepis który podała pani Ewa nie zupełnie szczęśliwy...zrobiliśmy dokładnie jak było powiedziane w programie, ciasto całą noc leżakowało w lodówce i teraz klops! :(( rozsypuje się i jest do bani a miały być szybkie pierniki na święta....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za komplement!
      Jednak za przepis Pani Ewy nie odpowiadamy, gdyż to nie jest Nasz oryginalny przepis, a został zmieniony. Jeśli możemy coś doradzić to zachęcamy następnym razem do przygotowania pierniczków z Naszego przepisu. Pozdrawiamy!

      Usuń
  16. Super, gratuluję odwagi wystapienia przed kamerą ;) Niestety przegapiłam odcinek...
    A nie wiedziałam, że Pani Ewa mieszka w moim kochanym Krakowie ;) w sumie oglądam ją tylko w Top Chef.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy!! Przed kamerą to był Nasz debiut i więcej się na to nie piszemy, bo ogromny stres, ale przygoda była świetna.

      Usuń
  17. Właśnie obejrzałam fragment z Wami w internecie. Gratuluję ciekawego doświadczenia. Tak jak napisała @mufinka79 nie było widać tremy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doświadczenie jedyne w swoim rodzaju, polecamy każdemu zmierzyć się z kamerami.

      Usuń
  18. Gratuluję! Zazdroszczę Wam podwójnie - takiego wyróżnienia i poznania pani Ewy oraz odwagi do wystąpienia przed kamerami (ja bym się nie odważyła)!

    OdpowiedzUsuń