Jeszcze niedawno wydawało mi się, że zrobienie zebry musi być bardzo trudne i starannie odwlekałam upieczenie tego ciasta. Mąż jednak nie dawał mi spokoju i cały czas upominał się o dwukolorowe ciasto, które pamiętał z dzieciństwa. Według mnie, nie mogło to być nic innego jak zebra. I jak się okazało też tak było. Dałam za wygraną i upiekłam. Ciasto wyszło bardzo dobre, paseczki na zebrze ładnie się poukładały, a mąż był szczęśliwy.
Ciasto zebra
SKŁADNIKI:
2,5 szklanki mąki pszennej
5 jajek
1,5 szklanki cukru
2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 szklanki oleju
2 łyżki kakao
1 szklanka coca-coli
1/2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka cukru wanilinowego
szczypta soli
tłuszcz i bułka tarta do tortownicy
2,5 szklanki mąki pszennej
5 jajek
1,5 szklanki cukru
2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 szklanki oleju
2 łyżki kakao
1 szklanka coca-coli
1/2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka cukru wanilinowego
szczypta soli
tłuszcz i bułka tarta do tortownicy
Na polewę potrzebujemy:
70 g masła
0,5 szklanki cukru
1 łyżeczka kakao
PRZYGOTOWANIE:
Na nie dwie łyżki ciasta ciemnego i tak naprzemiennie aż do wykorzystania całego ciasta. Ciasto wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni na ok 55 minut. Sprawdzamy patyczkiem, jeśli będzie suchy to ciasto jest dopieczone. W małym rondelku roztapiamy masło, następnie dodajemy do niego kakao i cukier. Polewę mieszamy do połączenia składników, a następnie wylewamy ją na ostudzone ciasto.
No rzeczywiście nic dziwnego że mąż szczęśliwy, ciasto wygląda super, zebra jak malowana. Chętnie wypróbuję ten przepis.
OdpowiedzUsuńDziękujemy ;-)
UsuńŚwietne ciacho :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy Beato i polecamy spróbować.
Usuń