Jako, że my jesteśmy ze Śląska na Naszym blogu nie może zabraknąć klusek śląskich :) To świetna alternatywa dla ziemniaków, ich przygotowanie jest banalne proste. Myślę, że każdy z nas w swym życiu zjadał się przynajmniej raz takimi kluseczkami z dziurką. W moim rodzinnym domu, mama przygotowywała je do rolad lub gulaszu, u mnie można je spotkać podane w rozmaity sposób, jednak całym sednem udanych i smacznych klusek jest przygotowanie odpowiedniego ciasta. Mama nigdy nie odważała czy odmierzała składników, miała swoją metodę. Ziemniaki przeciśnięte przez praskę delikatnie ugniatała, dzieliła na 4 równe części, jedną część wyciągała, a w jej miejsce wsypywała mąkę ziemniaczaną, dodawała żółtko, szczyptę soli i wyrabiała ciasto... Zawsze było ono idealne. Polecam tę metodę, bo jest ona sprawdzona przez wielu....
Kluski śląskie
SKŁADNIKI:
500/600 g ugotowanych ziemniaków
500/600 g ugotowanych ziemniaków
około 4-5 dużych łyżek maki ziemniaczanej
(wsypujemy 4 część wg przepisu mojej mamy)
2 łyżki wody (wodę można zastąpić żółtkiem)
sól
PRZYGOTOWANIE:
Ugotowane osolone wcześniej, zimne ziemniaki przeciskamy przez praskę bądź mielimy w maszynce do mięsa.
Ziemniaki lekko ugniatamy w misce i dzielimy na 4 równe części, jedną część wyciągamy i w puste miejsce wsypujemy mąkę ziemniaczaną, dodajemy 1-2 łyżki wody lub żółtko i wyrabiamy na jednolite ziemniaczane ciasto.
Z ciasta formujemy kulki wielkości orzechów włoskich, spłaszczamy delikatnie tworząc kluseczkę i robimy w niej dziurkę.
Kluski gotujemy w osolonej wodzie przez 3-4 minuty od wypłynięcia.
Często robię takie kluseczki,są pyszne:)
OdpowiedzUsuńZgadzamy się - są pycha :)
UsuńBardzo je lubię :-)
OdpowiedzUsuń:) również lubimy i polecamy
UsuńO tak! Moja babcia, choć nie była ze śląska, to miała taką samą metodę i zawsze wychodziły idealne :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kluski śląskie :) Zobaczyłam ten wpis i już mam pomysł na dzisiejszy obiad :)
OdpowiedzUsuń