Dzisiaj jak co środę będzie u nas słodko. Ostatnio przeglądając zeszyt z przepisami mojej mamy natrafiłam na orzeszki. O tak! To jest smak dzieciństwa. Niestety, przepis uległ minimalnemu zniszczeniu - papier nie jest tak trwały ... ale udało się :) Przepis był, nie było patelni. Kilka dni później otrzymałam ją jako prezent niespodziankę za który bardzo dziękuję :) Kilka chwil później były już gotowe pyszne orzeszki z dzieciństwa. Kto ich nie pamięta ? :)
Do nadzienia użyłam kajmaku i mieszanki musli z pistacją, żurawiną i czekoladowymi wiórkami. Sama skomponowałam tą mieszankę do wykorzystania jako dodatek deserowy w mojej kuchni. Taką możliwość daje nam mixit od których otrzymałyśmy tuby z mieszankami za które bardzo dziękujemy.
Orzeszki kajmakowe z mixit
SKŁADNIKI:
3 szklanki maki pszennej
1 jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
4 łyżki cukru pudru
1 kostka margaryny
250 ml śmietany 30%
kajmak kawowy
PRZYGOTOWANIE:
Do miski wsypujemy mąkę, wbijamy jajko, dodajemy cukier puder proszek do pieczenia oraz margarynę i śmietanę najlepiej by była zimna.
Całość wyrabiamy do połączenia składników.
Patelnię do orzeszków rozgrzewamy, z masy formujemy niewielkie kuleczki.
Kóleczki umieszczamy na patelni i smażymy połówki orzeszków na złoto.
Wyciągamy i dostawiamy do stygnięcia.
Orzeszki napełniamy masą kajmakową oraz mieszanką musli z żurawiną, pistacjami i wiórkami czekolady.
Na koniec zlepiamy dwie połówki.
A jak Wam się udało takie piękne orzeszki usmażyć? To jakaś forma?
OdpowiedzUsuńTak, orzeszki smażone są w formie w tzw patelni - polecamy :)
UsuńJak ja lubię orzeszki, zawsze je piecze moja babcia :-) pysznie je nadziałyście :-) zabieram kilka na deser :-)
OdpowiedzUsuńCzęstuj się Marzeno, u Ciebie babcia u mnie mama .. smak dzieciństwa i już :)
Usuńubóstwiam orzeszki, po prostu ubóstwiam :-)
OdpowiedzUsuńOj my też .. szkoda, że tak szybko znikają
Usuń